Dwoje znajomych już pojechało, więc piszę to co już wiem. Pojechali zanim dostali stypendium z uczelni. Polecają mieć przy sobie ok. 400 EUR na początek. Opłata za akademik-według metrażu pokoju jaki otrzymaliście(u nas: od 165 do 200 EUR) + 165 EUR za wpisowe na uczelni. Tak więc wysokość ceny nie zależy od ilości pokojów w segmencie a ich wielkości.
Co do akademika-August-Bebel-Straße- trzeba wziąć swoją własną lampkę, kabel do internetu, kołdrę, poduszkę i pościel.
Dla tych co nigdy nie mieszkali w akademikach: trzeba zabrać całą kuchnię, łazienkę i pokój, bo w akademiku nic Wam nie dają oprócz ścian, podłóg i mebli ;P
...nadal trwają przygotowania i pożegnania ze znajomymi...
poniedziałek, 29 marca 2010
czwartek, 25 marca 2010
Pakowanko i cała ta zamieć
Umowa na wyjazd na erasmusa do Frankrurtu nad Odrą - Europejski Uniwersytet Viadrina.
"3.6. Beneficjent zobowiązany jest również do przygotowania informacji na temat uczeni zagranicznej w celu umieszczenia jej na stronach internetowych CWM. Informacja powinna być przekazana na dyskietce lub e-mailem na adres (...)"
Hmmm pomysł Michała, chęć a równocześnie brak zapału, oraz przytoczony punkt z umowy na wyjazd z Erasmusem- nasunęło mi pewną myśl.
Miejmy nadzieję, że czeka nas sporo wrażeń na obczyźnie:)....najwięcej tych pozytywnych i przyjemnych:) Nie wiem czy kiedykolwiek ktoś z uczelni zobaczy ten blog, tworzymy go dla naszych bliskich-żebyście poradzili sobie z tęsknotą za nami i morzem wylanych łez:)
Postaramy się od czasu do czasu napisać co słychać i podzielić się wrażeniami.
A jak na razie-pakowanko, trzeba zawieźć zbędne rzeczy do domu. Przeprowadzko-wyprowadzka z akademika jest bardziej skomplikowana niż po prostu wyprowadzka z domu. I tutaj jak zawsze Pan M. ma lepiej....
Zachęcam do komunikowania się z nami przez bloga:)motywujcie nas do pisania:)
PS Które komputery czytają jeszcze dyskietki:> to się da w ogóle jeszcze kupić:P
Jak to przy pakowaniu bywa....;/okazało się....eh....
cel: wrócić z erasmusa i wcisnąć się w te spodnie, w które dziś nie dałam rady;/ muszę je wszystkie zostawić, także moje ulubione białe, eleganckie szwedy:(((
"3.6. Beneficjent zobowiązany jest również do przygotowania informacji na temat uczeni zagranicznej w celu umieszczenia jej na stronach internetowych CWM. Informacja powinna być przekazana na dyskietce lub e-mailem na adres (...)"
Hmmm pomysł Michała, chęć a równocześnie brak zapału, oraz przytoczony punkt z umowy na wyjazd z Erasmusem- nasunęło mi pewną myśl.
Miejmy nadzieję, że czeka nas sporo wrażeń na obczyźnie:)....najwięcej tych pozytywnych i przyjemnych:) Nie wiem czy kiedykolwiek ktoś z uczelni zobaczy ten blog, tworzymy go dla naszych bliskich-żebyście poradzili sobie z tęsknotą za nami i morzem wylanych łez:)
Postaramy się od czasu do czasu napisać co słychać i podzielić się wrażeniami.
A jak na razie-pakowanko, trzeba zawieźć zbędne rzeczy do domu. Przeprowadzko-wyprowadzka z akademika jest bardziej skomplikowana niż po prostu wyprowadzka z domu. I tutaj jak zawsze Pan M. ma lepiej....
Zachęcam do komunikowania się z nami przez bloga:)motywujcie nas do pisania:)
PS Które komputery czytają jeszcze dyskietki:> to się da w ogóle jeszcze kupić:P
Jak to przy pakowaniu bywa....;/okazało się....eh....
cel: wrócić z erasmusa i wcisnąć się w te spodnie, w które dziś nie dałam rady;/ muszę je wszystkie zostawić, także moje ulubione białe, eleganckie szwedy:(((
Subskrybuj:
Posty (Atom)