poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Ciepła noc

Wkurzona i przemarznięta odkryłam, że grzeją grzejniki w akademiku....a nawet nie da się ich odkręcić do końca bo jest tak gorąco. Cztery dni marznięcia przez własną głupotę-a co najlepsze mam pokój od północy gdzie Słońce nie dociera. Rano nastąpiła wielka frustracja-co mamy robić? jutro kończą się święta, a naszego tutora nie będzie....koleżanki z segmentu trochę nam doradziły i wiemy już, że pierwszy tydzień jest tygodniem orientacyjnym idziemy dopiero 7 kwietnia od 13.00 do 15.00 jest the introduction meeting w Auditorium Maximum (AM) 03 i następnego dnia już spotkania dla poszczególnych kierunków.

Co do porzuconych budynków.....Ebru opowiadała nam dzisiaj, że możemy także znaleźć dużo takich w samym Berlinie.

Dziś będzie prawdopodobnie dzień siedzenia w domu....jak na Lany Poniedziałek przystało zaraz będzie porządna burza, współczuję tym co dziś przyjeżdżają do Frankfurtu z bagażami:) a jeszcze bardziej tym co właśnie robią grilla na parkingu:D

Podobno jest tutaj niedaleko jezioro Helena i zwierzyniec, trzeba to zwiedzić...:)

Co do Świąt:) : 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz